22 maj był dla mnie naprawdę wyjątkowym dniem. To właśnie wtedy przyszła do mnie wielka paczka, w której znalazłam dwie różne edycje trylogii "Igrzyska Śmierci" w języku włoskim. Nie dość, że moja kolekcja powiększyła się o jeszcze jedno tłumaczenie, to w dodatku otrzymałam serię w niesamowitych "metalicznych" okładkach. Już dość dawno miałam je na oku, ale w języku angielskim, więc tym bardziej cieszę się, że już je mam. Zaraz obok chińskiego "Kosogłosa" oraz australijskiego wydania specjalnego są to jedne z moich ulubionych okładek.
To był twój zakup czy jakis prezent?
OdpowiedzUsuńHej, to był prezent :)
UsuńTylko pozazdrościć ślicznego prezentu :) szczególnie te metaliczne okładki są fantastyczne.
UsuńHej. Mam takie pytanie, co znajduję się na tyle okładki "metalicznego" włoskiego wydania? Posiadam tę wersję w języku angielskim i jestem ciekawa czy umieszczono tam też pojedyncze zdanie czy może opis treści książki. Z góry dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuń